Megaman Zero Game

inraeratus

Imię: Regis
Nazwisko: ***
Ksywa: ***
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Reploid
Frakcja: Neutralny
Wygląd obrazkowy: (ten na górze + dodać miecz, tatuaże i rękawice gościa z drugiego obrazka)
Wygląd opisowy: Jak by wyglądał trup dopiero co przywrócony do życia przez nekromantę, co by się nieźle wku*wił, wrzanął NIE!!!, zarżnął gościa i nie mając co robić dalej poszedł sobie w świat? Ano mniej więcej tak:
Burza kruczoczarnych, nieludzko długich i kosmatych włosów. Krwistoczerwone ślepia, patrzące NA CIEBIE z jakąś niemoralną żądzą. Bandaże, przesiąknięte krwią, spod których prześwitują tatuaże wyglądające na takie, co już głęboko wsiąkły w skórę właściciela. Dodaj do tego jeszcze wyblakłe ,,blachy" pancerza, strzępy ubrań, w tym niezwykle długi płaszcz, bardziej składający się z dziur niż z materiału, grube metalowe obręcze na przegubach oraz dorównujący mu wzrostem miecz, równie antyczny co On sam. Gdy już to ogarniesz będziesz miał całkiem niezły obraz tego, co właśnie z dzikim uśmiechem na twarzy wyrywa Ci wnętrzności. [link widoczny dla zalogowanych]

Charakter:
[b]Rodem z twoich koszmarów. Jego pomysły doprowadzają Cię do rozważań na temat delikatności słowa ,,szaleństwo”, a jego obłąkańczy rechot jeszcze przez długie dni i noce będzie dźwięczał w twojej głowie. To COŚ stąpa po samej granicy obłędu. Sam świat wokół niego zaczyna wyglądać na jakieś chore wynaturzenie, gdy dociera do Ciebie myśl, że mógł spłodzić takiego potwora. I niech Cię nie zmyli fakt, że jest czasem miły - On po prostu czeka aż się odwrócisz… [/b]
Jednakże i On nie jest taki przez całą długość swojego życia. Zdarza się, , że cały dzień potrafi przemilczeć, z uśmiechem na twarzy, ale i łzami w oczach wpatrując się w swój ukochany miecz. NIE NALEŻY go wtedy drażnić. Pamiętaj: Zgodzi się na zrobienie czegoś tylko jeśli mu samemu na tym zależy, ale nawet gdy pozyskasz jego pomoc, to lepiej będzie jeśli i tak mu nie zaufasz – po prostu dłużej pożyjesz.
Gardzi bronią dystansową i wszystkimi tchórzami, którzy z niej korzystają - On woli z bliska patrzeć na śmierć swoich wrogów.
Cechy charakteru, ciąg dalszy:
Spontaniczny, wręcz narwany. Kocha walkę i nie potrafi jej sobi odmówić. Jedynymi wyjątkami od tej reguły są wypady pod wspólnym przywódcą, ale tylko takim, który w JEGO oczach zasługuje na tę pozycję. Zazwyczaj nie zwraca zbytniej uwagi na rzeczy takie jak honor, czy opinia innych, ale nie potrafi odmówić ofcjalnemu wyzwaniu, nawet jeśli oznaczałoby to jego pewną śmierć. Dla wielu jest ucieleśnieniem okrucieństwa, jednak nie oznacza to, że jest całkowicie pozbawiony uczuć. Prawda jest taka, że potrafi w sobie znaleźć krzty litości dla istot skrajnie słabszych od niego, chociaż inni raczej tego ,,szczęścia" nie doświadczą. Poza tym preferuje otwarte przestrzenie - niebo ma w sobie coś co go niezwykle pociąga. Drzwi kulturalnie otwiera kopniakiem. Tylko i wyłącznie. Nie chcą się otworzyć? Trudno. Ma taką zasadę, że drzwi zostawia w spokoju. Ściana tuż obok idealnie nadaje się na nowe przejście. Kawie mówi NIE.

Historia: Zapomniał - dosłownie wszystko poza imieniem swoim i miecza, do którego już od samego początku był niezwykle przywiązany. Nie potrafi wyjaśnić czemu, ale zapytany o utracone wspomnienia ma jakieś niewyjaśnione przebłyski związane z jego zawodzącym upiornie mieczem. Naprawdę nie wie o co w tym chodzi, ale szczerze to ma to gdzieś.

E-C: 0
Ekwipunek: Jeden, bardzo konkretny miecz.
Nazwa: Adamant
Typ: Miecz
Rozmiar: 4+ (około 3/4 długości ciała, nie licząc rączki, mniej więcej 2x dłuższy, 2xgrubszy i 3x szerszy od tego na obrazku)
Wygląd: (patrzeć na miecz, nie na tego gościa)
[link widoczny dla zalogowanych]

Modyfikacje:

Umiejętności:
-Posługiwanie się tym bardzo konkretnym mieczem*
-Siła*
-Refleks*

Ramroyd

OK Akceptuję!

inraeratus

Nim zaczniecie czytać:

1.To to samo co moja poprzednia KP, tyle że z repucją i lekkim pancerzem rekruta (podpisu u Toma nie mogłem NIGDZIE znaleźć i naprawdę nie wiem o co z nim chodzi)

2. Chętnie po prostu zmnieniłbym mój wcześniejszy post, ale z powodu dziwnych nierozwiązywalnych problemów zrobić tego nie mogę, tak samo jak skasować go, czy zobaczyć okna czatu, nie mówiąc już o pisaniu na nim, co z pewnością niektóre osoby ucieszy. Problem został o tyle umniejszony, że mogę PISAĆ wiadomości, zatem będę grał, tyle że ze zmniejszonymi możliwościami. Jeżeli ktoś ode mnie czegoś potrzebuje - pisać na PW.

3.Mam pytanie, jako że nie chcę mi się pisać tego też gdzie indziej, a zostało to pewnie wyjaśnione na czacie - chciałby zacząć grę - gdzie mogę zacząć pisać posty - zostaje to ustalone przez MG(jeśli nie zostało to specjalnie opisane, jak np. w historii Deltara), czy też jest podział na:
Arkadianin=Arkadia/Hegemonianin=Hegemonia/Kruczek=Baza Kruczków/Neutralny=Zniszczone Miasto(jako to najbardziej ,,niczyje")?

Imię: Regis
Nazwisko: ***
Ksywa: ***
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Reploid
Frakcja: Neutralny
Reputacja: Nieznany
Wygląd obrazkowy: (ten na górze + dodać miecz, tatuaże i rękawice gościa z drugiego obrazka)
Wygląd opisowy: Jak by wyglądał trup dopiero co przywrócony do życia przez nekromantę, co by się nieźle wku*wił, wrzanął NIE!!!, zarżnął gościa i nie mając co robić dalej poszedł sobie w świat? Ano mniej więcej tak:
Burza kruczoczarnych, nieludzko długich i kosmatych włosów. Krwistoczerwone ślepia, patrzące NA CIEBIE z jakąś niemoralną żądzą. Bandaże, przesiąknięte krwią, spod których prześwitują tatuaże wyglądające na takie, co już głęboko wsiąkły w skórę właściciela. Dodaj do tego jeszcze wyblakłe ,,blachy" pancerza, strzępy ubrań, w tym niezwykle długi płaszcz, bardziej składający się z dziur niż z materiału, grube metalowe obręcze na przegubach oraz dorównujący mu wzrostem miecz, równie antyczny co On sam. Gdy już to ogarniesz będziesz miał całkiem niezły obraz tego, co właśnie z dzikim uśmiechem na twarzy wyrywa Ci wnętrzności. [link widoczny dla zalogowanych]

Charakter:
[b]Rodem z twoich koszmarów. Jego pomysły doprowadzają Cię do rozważań na temat delikatności słowa ,,szaleństwo”, a jego obłąkańczy rechot jeszcze przez długie dni i noce będzie dźwięczał w twojej głowie. To COŚ stąpa po samej granicy obłędu. Sam świat wokół niego zaczyna wyglądać na jakieś chore wynaturzenie, gdy dociera do Ciebie myśl, że mógł spłodzić takiego potwora. I niech Cię nie zmyli fakt, że jest czasem miły - On po prostu czeka aż się odwrócisz… [/b]
Jednakże i On nie jest taki przez całą długość swojego życia. Zdarza się, , że cały dzień potrafi przemilczeć, z uśmiechem na twarzy, ale i łzami w oczach wpatrując się w swój ukochany miecz. NIE NALEŻY go wtedy drażnić. Pamiętaj: Zgodzi się na zrobienie czegoś tylko jeśli mu samemu na tym zależy, ale nawet gdy pozyskasz jego pomoc, to lepiej będzie jeśli i tak mu nie zaufasz – po prostu dłużej pożyjesz.
Gardzi bronią dystansową i wszystkimi tchórzami, którzy z niej korzystają - On woli z bliska patrzeć na śmierć swoich wrogów.
Cechy charakteru, ciąg dalszy:
Spontaniczny, wręcz narwany. Kocha walkę i nie potrafi jej sobi odmówić. Jedynymi wyjątkami od tej reguły są wypady pod wspólnym przywódcą, ale tylko takim, który w JEGO oczach zasługuje na tę pozycję. Zazwyczaj nie zwraca zbytniej uwagi na rzeczy takie jak honor, czy opinia innych, ale nie potrafi odmówić ofcjalnemu wyzwaniu, nawet jeśli oznaczałoby to jego pewną śmierć. Dla wielu jest ucieleśnieniem okrucieństwa, jednak nie oznacza to, że jest całkowicie pozbawiony uczuć. Prawda jest taka, że potrafi w sobie znaleźć krzty litości dla istot skrajnie słabszych od niego, chociaż inni raczej tego ,,szczęścia" nie doświadczą. Poza tym preferuje otwarte przestrzenie - niebo ma w sobie coś co go niezwykle pociąga. Drzwi kulturalnie otwiera kopniakiem. Tylko i wyłącznie. Nie chcą się otworzyć? Trudno. Ma taką zasadę, że drzwi zostawia w spokoju. Ściana tuż obok idealnie nadaje się na nowe przejście. Kawie mówi NIE.

Historia: Zapomniał - dosłownie wszystko poza imieniem swoim i miecza, do którego już od samego początku był niezwykle przywiązany. Nie potrafi wyjaśnić czemu, ale zapytany o utracone wspomnienia ma jakieś niewyjaśnione przebłyski związane z jego zawodzącym upiornie mieczem. Naprawdę nie wie o co w tym chodzi, ale szczerze to ma to gdzieś.

E-C: 0
Ekwipunek: Jeden, bardzo konkretny miecz.*
Nazwa: Adamant
Typ: Miecz
Rozmiar: 4+ (około 3/4 długości ciała, nie licząc rączki, mniej więcej 2x dłuższy, 2xgrubszy i 3x szerszy od tego na obrazku)
Wygląd: (patrzeć na miecz, nie na tego gościa)
[link widoczny dla zalogowanych]
Lekki pancerz rekruta*
Modyfikacje:

Umiejętności:
-Posługiwanie się tym bardzo konkretnym mieczem*
-Siła*
-Refleks*

inraeratus

reputacją nie repucją - sry, ale teraz czasem tak będzie jako, że nie mogę poprawiać błędów w raz napisanych postach...