Megaman Zero Game

Phanti

- KARUZEEEEEEEEEEEEEEEEEeeeEEEeeeEEEeeEEEeeeeLAAAaaaaaAAAaAaa...! - Wrzeszczał Deltar kiedy leciał.

Spojrzał na Minetaura...

- Widzę, że nie mam z Tobą szans, więc... - Zaczął biec w stronę losowo wybranego przejścia - I beg you adeu!

Naras

Deltar

Mijasz ciągle przyciski, które wyglądają jak te, którymi "stoworzyłeś" płonący sufi, ale przed tobą nadal jest droga, a za tobą ten bydlak.

Phanti

- JA PIER***Ę KUR** ***** **** ****** ********* ******** *** * * ** * ****** *****************************................!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Deltar zatrzymuje się przy jednym z przycisków i znowu w niego napierdziela.

- Burn my baby! BUURN!!!!

Naras

Deltar

Znowu pojawił się ognień i usmażyłeś bydlaka... Co dalej? W głąb tunelu, czy z powrotem do drzwi?
-Wiem, że jesteś zły i brutalny, nie musiałeś mi tego dodatkowo udowadniać... owieczko.

Phanti

- Owieczka Cię wpier***i bejbe! - Deltar leci w głąb tunelu

Naras

Deltar

Dobiegasz do ślepego zaułka z jednym, ale innym guzikiem.

Phanti

- Sazaaam!

Wywala guzikowi z kopa. Yeah!

Naras

Deltar

Usłyszałeś dzwony... dzwony, które kogoś wzywały w stronę drzwi.
-He, he... HA, HA... HAHAHAHAHA! Głupcze już nie żyjesz tylko jeszcze o tym nie wiesz!

Phanti

- Ta? - Zapytał Deltar - Ja tam wyglądam na całkiem żywego!

Leci w stronę drzwi

- It's maaaj laaaaajf!

Naras

Deltar

Drzwi są zamknięte, dzwony biły jeszcze chwilę, po czym umilkły.
-To koniec... Udało Ci się uniknąć tylko jednej pułapki dzięki czemu miałeś ostatnią szanse by mnie dopaść. Szanse tę zmarnowałeś przez to, że robiłeś co chciałem, owieczko.

Phanti

- For whom the bell tolls?! - Wrzasnął Deltar

Rozejrzał się w kółko.

- Wódka. - Zawołał głośno.

Naras

Deltar

Cisza... żadnej odpowiedzi. Nawet echa nie było.

Phanti

- Pierdol się. - Odpowiedział - Jak możesz wyczarować tu wszystko, to wyczaruj mi trochę wódki. Jak chcesz mnie ubijać, to przynajmniej z godnością. I walnij kulę dyskotekową! I muzę!

Zaczął wywijać młotkiem jak...niewiadomo czym. Ale chyba zaczął tańczyć

Naras

Deltar

Cisza... Nieważne co robiłeś cisza i samotność. Byłeś tu uwięziony.

***

Czas mija i mija, a ty już dawno straciłeś rachubę... masz wrażenie, że siedzisz już tu kilka lat. Słabniesz z każdą chwilą, czujesz jak ulatuje z ciebie życie. Powolutku, bardzo powoli.

Phanti

- Dooobra... Odpowiedział Deltar po jakimś czasie, mocno ziewając.

Podszedł do przycisku i znowu go nacisnął. Jeśli nic, to wali w niego młotem, Jeśli nic, to wali we WSZYSTKO dookoła młotem. Wrzeszcząc głośno przy tym.