Megaman Zero Game

Naras

Salidia

<Rany... nie dobrze>

Ostatnia szansa:
0. 2. 8.

<Rączki do Boźi, żeby się udało>
Złożyła ręce jak do modlitwy.

Phanti

ACCESS GRANTED! Drzwi otwarte!

Naras

Salidia

Zrobiła znak krzyża... i co? Idzie ostrożnie dalej.

Phanti

Ciemny długi korytarz. I tym razem nie widzisz kamery.... Na końcu są następne drzwi. I jest cicho. Za cicho...

Naras

Salidia

-Spirytus mam! Są chętni?

Rzuciła by pozbyć się ciszy. Jeśli nic/nikt nie wykazał ochoty skosztowania spirytusu z torby lekarskiej to idzie powoli przed siebie.

Phanti

Echo. Idziesz....I w końcu stajesz bo pewien panel wydaje Ci się być podejrzany. Na podłodze, jak coś.

Naras

Salidia

<Zapadka? Mina? Głowa klauna na sprężynce?>

Sprawdza jak duży jest panel i czy da się go obejść.

Phanti

Obejść nie, ale przeskoczyć tak!

Naras

Salidia

<To by było zbyt proste>

Patrzy na kolejny panel, czy on wygląda w porządku.

Phanti

(Brawo

)

Wygląda tak, jakby ktoś niedawno przy nim majstrował...

Naras

Salidia

<W ASK nie na takie rzeczy chcieli mnie nabrać, ale piątka za dobre chęci>

No to teraz jak wyminąć te dwa panele... i jeśli może sprawdza też trzeci.

Phanti

Nie widzisz już trzeciego. I tu jest problem. Ale...korytarz jest wąski. Ściany są blisko siebie.

Naras

Salidia

<Hmm... Hmm... Hmm? Hmm! Nie... Jednak nie...>

Sprawdza jaką przyczepność dają ściany. Szkoda by było gdyby spadła prosto na panele z pułapkami.

Phanti

Są dość chropowate, więc daje radę.

Naras

Salidia

<Jak już zginąć to z dużym hukiem>

Zapiera się nogami, oraz rękami o ścianę. Unosi nad panele i wykorzystując swoją zręczność przemieszcza się do trzeciego panelu.