Megaman Zero Game

Phanti

Nie.

- EN GARDE!!!!!!!!!!!!!!!!

Naras

Salidia

<Szkoda...>

Salidia:
-En dupa...

Stanęła spokojnie naprzeciwko przeciwnika trzymając w prawej ręce skalpel. Gotowa zręcznie zejść w bok gdy przeciwnik zaatakuje pchnięciem.

Phanti

Twoja ignorancja sprawiła, że chyba... cóż... nie doceniłaś przeciwnika. Zrobiłaś unik, ale nie zdążyłaś. Rapier przebił Ci ramię.

Naras

Salidia

<Zamorduje cię...>

Zimnym wzrokiem patrzyła jak rapier wbija się jej w ramię, po czym ruszyła do przodu nim szermierz wyciągnął broń. Złapała go za wyciągniętą rękę z rapierem, po czym skalpelem przejechała mu wzdłuż żyły.

Phanti

Za wolno. Zdążył się odsunąć. Może lepiej wziąć prawdziwą broń?

Naras

Salidia

Nawet gdyby wzięła większą broń to i tak mogłaby nią co najwyżej machać jak cepem.

Salidia nie zamierza pozwolić mu zwiększyć dystansu. Gdy odskakuje, ona od razu korzysta z Dash'a i podskakując uderza go z kolana w splot słoneczny.

Phanti

Uderzyłaś z w kolana, ale on przebił Twoją klatkę piersiową. Sam padł z bólu za to ty masz w torsie rapier.

Naras

Salidia

Miała już dość, była wściekła. Przywaliła mu z buta twarz, a potem przycisnęła go do ziemi i poderżnęła gardło.

Phanti

Udało Ci się.

- Nie ma w tym zbyt wiele honoru. - Odpowiedział Ci fioletowy gość, który pojawił się w pomieszczeniu - Jeśli masz wykonać swoje zadanie, musisz zachowywać się inaczej.

Uh-Oh. Chyba ta próba będzie trudniejsza niż poprzednie.

Naras

Salidia

-Honor?-syknęła Salidia-Nazywasz, kurwa, honorem pojedynek żołnierza z medykiem?

Phanti

- On nie był żołnierzem. Miał podobne doświadczenie jak ty. Ale podszedł do sprawy z większym zaangażowaniem.

Ciało Twojej ofiary zaświeciło się i zniknęło.

Naras

Salidia

Salidia:
-"Z większym zaangażowaniem", taa...

Salidia splotła ręce na piersi. Ta próba może się okazać najgorszą ze wszystkich. Ona nie zna takiej rzeczy jak "Honor", tym co pomogło jej przeżyć jest zasada: "Zabij, albo zostaniesz zabita".

Phanti

- Nie jestem jak pozostali. - Odezwała się po chwili przerwy postać w purpurze - Za wszelką cenę zamierzam sprawdzić czy nadajesz się na miano bohatera. Jeśli nie, pozostaniesz martwa. Nieważne czy Mistrzowi X'owi się to spodoba czy nie. Mam swoje zasady. Nie dam Ci "drugich szans". Więc postaraj się.

Naras

Salidia

Salidia:
-Jeżeli chcesz bym była "bohaterką" to już jestem we właściwym miejscu: w grobie! Tu jest miejsce bohaterów!-dźgnęła palcem wskazującym w pierś purpurowego mańka-Zgodziłam się na układ: WY oddajecie mi życie, a JA jednoczę te trzy skłócone kolosy po to by ocalić wszystkich. W tym układzie nie było wzmianki o tym, że będę "bohaterką". Nie chce tego tytułu, nie chce sławy i honorów! Na co mi to? Gdy wykonam swoją cześć umowy chce tylko jednego: wolności.

Phanti

- Żadna istota nie jest wolna na świecie. Każda ma swoje przeznaczenie. Czas, aby dowiedzieć się, czy Twoim jest życie, czy pozostanie tutaj.