Megaman Zero Game

jediyan

Podchodzę jeszcze parę kroków dalej aby znaleźć się odpowiednio blisko ale nie za blisko.

Dada

Zmusza Cię abyś go zaatakował...
- No dalej na co czekasz...

jediyan

Wyjmuje P-10 i oddaje serię strzałów w niego.

Dada

Zauważyłeś że teraz był podatny na obrażenia(15HP 5 strzałów) szarżuje na Ciebie... dostałeś potężne Cięcie po torsie...(zostało 2HP) jesteś na skraju wyczerpania...
-Poddajesz sie?

jediyan

- Zarządzam przerwę!

Dada

-Przerwe? Huh... Widze że jesteś Cienki... i dlatego chcesz przerwy...

jediyan

Idę do tyłu oddalając się od Numeru Dwa i strzelam dalej.

Dada

Tym razem nie jest podatny na strzały (5HP 5 strzałów)
- Ty chcesz dostać...
Zaczął szarżować słychać jest drżenie podłogi

jediyan

- Ok, poddaje się!

Dada

=Teraz to za późno...
Oznajmił ten drugi, masz jeszcze chwile na wykonanie jakiegokolwiek ruchu...

jediyan

Odwracam się plecami do Drugiego i mówię:
- Masz. Wbij mi miecz w plecy. Ładnie to tak by było?

Dada

Zatrzymał się
= Eno eno... jesteś sprytny jak cholera... więc chcesz wyjść?

jediyan

- Też mi pytanie. Jasne, że chce wyjść. Mam nadzieję jednak, że w całości, a nie kawałkach.

Dada

- A proszę bardzo... wychodź...
Odsuneli się od drzwi wyjściowych

jediyan

Ostrożnie patrząc na posągi przechodzę obok nich i podchodzę do drzwi. Przyglądam się drzwiom czy to nie pułapka.