Megaman Zero Game

Dada

Deltar

-Hm... Chyba było ich... Pięciu... Przynajmniej miałam jakąś rozrywkę.
Odrzekła.

Phanti

-Oh? W jaki sposob sie narzucali? Jest tu gdzies ktorys z nich?

Dada

Deltar

- A wiesz... większość tak mówiła "Daj dupy suko"; "Mogę Cię wymacać?" I takie tam... każdy dostał po hicie i im się odechciało. A tutaj ich aktualnie nie ma... ale jeśli byś się jakoś przyczaił...

Phanti

-Okej. Dla ciebie wszystko. Ale...jak jakis przyjdzie to pobaw sie nim troche. Bedzie niezla zabawa! - i przyczail sie w jakims dobrym miejscu obserwujac Elizabeth

Dada

Deltar

Siadasz gdzieś dosyć daleko od miejsca gdzie jest Elizabeth, ale masz i świetną lokalizacje na obserwacje. Po kilku minutach widzisz, że ktoś podchodzi do niej... i zaczyna się rozmowa. Nie możesz wysłuchać co tam mówią.

Phanti

Deltar zmienil zbroje na caly czarny outfit z kapturem i sprobowal podejsc blizej.

Dada

Deltar

Teraz słyszysz... Zaczyna się od tego gościa...
=No chodź piękna damo... dlaczego nie chcesz się skusić
- Bo jestem z Deltarem nie z tobą...
= Ale on się niczego nie dowie...
Rozejrzał się ten reploid wokół
-Moja odpowiedź brzmi "NIE"
=No weź nie bądź taka uparta...

Phanti

Deltar podszedl za kolesia i z powrotem przywolal zbroje. Wzial Zanbato i machnal nim w dol zaraz obok tego kolesia. Mozliwe ze troszke go przy tym przycial. No, a juz na pewno popsul mu ciuchy.
-Witaj. Jestem Deltar. A ty? - Zapytal z czerwonym blyskiem w oku.

Dada

Deltar

Lekko go przyciąłeś, lecz nic nie zrobiłeś poważnego...
-Ups...
Zaczął uciekać, CR?

Phanti

Deltar odwrocil sie. Na jego twarzy pojawil sie szalenczy usmiech. Poczul sie tak dobrze jak 50 lat temu. Zaczal biec sprintem w jego strone, a na koncu zrobil wyskok w jego strone, by go podciac. A na koncu przybil mu jedna konczyne katana.
-Mam pytanie chlopczyku...Co robiles z moja dziewczyna?

Dada

Deltar

Wykonujesz to bardzo dobrze... Zadajesz pytanie a on odpowiada
-Ja? Nic... nic jej nie zrobiłem... proszę nie zabijaj mnie...

Phanti

-To ja tu teraz zadaje pytania chlopczyku. Jesli odpowiesz, bedzie mniej bolesnie. - Deltar kucnal przy nim - Co chciales robic z moja dziewczyna? Gdzie ja zapraszales? - Zasmial sie niesamowicie zimnym smiechem - "On niezauwazy"...HA! Ja widze wszystko! A teraz...odpowiadaj!

Dada

Deltar

-E-em... no ch-chciałem j-ją zaprosić do siebie... i wiesz... co chciałem...
Jest praktycznie załamany... Boi się Ciebie i to bardzo.

Phanti

-Co chciales? Chciales jej uzyc jak jakiejs dziwki tak? BAH! Nie dotarlo do ciebie tepaku, ze taka osoba moze byc inteligentna? Podejrzewam ze jest madrzejsza od ciebie. HA! I na koncu...Powiedziala ci, ze jest juz zajeta. A ty byles uparty. Myslales ze jestem jakims slabym chlopczykiem, ktory nie potrafi o siebie zadbac? Kims takim jak ty? HA! Myliles sie! Co teraz powiesz? - Zdjal Zanbato z plecow i ustawil ostrze nad szyja osobnika.

Dada

Deltar

-A wybaczysz mi jak wskażę innych co za nią się zalecali?
Zapytał... nerwowo i bardzo szybko.