Megaman Zero Game

jediyan

- Szukam pewnego reploida.

X

-Aha... no dobrze... tylko tych danych jest bardzo dużo, moze pomoge?

jediyan

- Nie dzięki, poradzę sobie - powiedziałem, a maluch wytłumaczył gdzie są dane. Zacząłem je przeglądać.

X

Sara weszła do bazy danych. Od razu podbiegła do Edwarda.

-Chyba pozwoliła mi tutaj być... naprawde wstydze sie tego co zrobiłam...

Powiedziała ze ściśniętym gardłem... po chwili sie uspokoiła.

-Jak Ci idzie?

jediyan

- Beznadziejnie. Ale coś się znajdzie. Mogła byś coś dla mnie zrobić?

X

-Oczywiście, dla Ciebie wszystko.

jediyan

- Pójdź do doków. Jutro o 4.00 powinien przypłynąć mały statek. Odbierzesz paczkę w moim imieniu - mówię wciąż przeszukując bazę danych.

X

-No dobrze... juz sie tam teleportuje...

Skupiła sie na dokach i sie tmam przeniosła.

X

Sara pojawiła sie w bazie danych.

-Żadnego statku nie było... sprawdziłam całą okolice, nic...

jediyan

Dalej przeszukując bazę danych powiedziałem:
- Kurcze, a miał być dziś. Możliwe, że przypłynął wcześniej i zostawił. Mogła byś sprawdzić?

X

-No dobrze... już sprawdzam...

I sie znowu przeteleportowała tam...

X

Edward sprawdzał nadal czy jakiś informacji nie ma... gdy nagle na kolanach teleportowała sie mu śpiąca Sara.

jediyan

Spojrzałem zdziwiony ale nie chcąc jej budzić olałem to, że naruszą moją prywatną przestrzeń.

X

Po chwili podniosła głowe... chyba jej było niewygonie wiec sie obudziła. Rozejrzała sie i powiedziała.

-Bardzo Cie przepraszam, ale byłam tak zmęczona ze sie po prostu przeniosłam byle gdzie...

jediyan

- Taa....świat jest tak mały, że byle gdzie = na mnie?? - -''