Megaman Zero Game

Dada

-Diano uwolnij mnie proszeeee! - krzykknął Dada
Diana ignoruje to
- Diano opamiętaj sie... jezeli nie to będziesz miała kłopoty- Ciel trzyma cos w postaci pilota....

X

Diana bez słowa strzela Ciel w ręke, lub w pilota.

Mighty

-Prosze Diano uwolnij nas.... Powiedział i kucnął żeby nikt nie widzial trzymając coś w ręku

Arxel

*Przygląda się sytuacji i cicho podchodzi do Diany tak by stanąć jej za plecami*
- Przykro mi Mówi po czym uderza ją kolba karabinu w głowę tak by zemdlała.

Mighty

- Arxel przyjacielu uwolnij mnie! prosze Powiedział i przybliżył się w jego strone

Dada

Spoglądasz i widzisz ze trzyma batterie do wieżyczki i włożyła ją do wieżyczki i zaczęła działac
-CO teraz powiesz
a później przyszełd Damien i pierdzielnął Dianie włeb i zzemdlała

Mighty

- Biedna Diana wiedziałem że nie da rady Powiedział i przybliżał się jak może do Damiena -Damien pomóż

Arxel

- eee... Mozecie mi powiedzieć co sie stało? Bo trochę to dziwne było.

Mighty

-Eehh Diana jest zła ale nikt nie wiedział i chciała zabić Ciel...

Dada

- hmmm mysle ze to z powodu tego pajączka... połóż ją na tamtym łóżku moze sie cos wykombinuje... - powiedziała Ciel

Mighty

-Jakiego pajączka? Powiedział ździwiony -Ciel mogła byś mnie wypuścić?

Dada

- o przepraszam to był komar z tych wrazen zapomniałam co ją ugryzło

Mighty

-Tak mechaniczny bardzo groźne są I nagle Rakish zemdlał przez to co go w szyje zaatakowało

Dada

Diana sie budzi i lezy w bezruchu. Swiatła główne sie włączyły
- No no wszystko powróciło do normy... - powiedziała Ciel

X

Diana sobie leży i otwiera oczy. Strasznie razi ją to światło i boli ją całe ciało z tego powodu. Zaczyna krzyczeć w niebogłosy.