Megaman Zero Game

Ramroyd

Jest to pięcio-piętrowa wieża, na szczycie której mieszka i rządzi Generał Kaiser. Pozostałe piętra pobytu Zila, który opracowywuje pułapki i pilnuje, żeby intruzi nie dotarli na ostatnie piętro. Od wieży odchodzą cztery budowle, w których przebywają pozostali Strażnicy i jedna z kwaterami.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Odrazu po dotarciu na dolną część wieży Kaizera, czyli miejsca pobyta Zila, pyta:

-Wezwaliście mnie. O co chodzi?-

Phanti

Gabinet Zila był bardzo ciemny. Ba, do tego na biurko przy którym siedział Zil padał ogromny cień. Widziałeś tylko zarys jego sylwetki i dwa czerwone punkty, oczy na jego hełmie.

- Informacje o znalezionym reploidzie. - Rzekł cichym i spokojnym, lecz przeszywającym głosem.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Spróbował sobie przypomnieć i zaczął mówić po chwili.

-No, walnął w ziemię i zrobił krater jak meteoryt. Cały był zwęglony, miał liczne dziury i braki w pancerzu. Był spalony ale widać było gdzieniegdzie szkarłatny i czarny lakier. Miał czerwone jarzące się oczy i chciał by go naprawić... Jest silny i uparty, na najbliższą wzmiankę o jakimś zagrożeniu złapał mnie za szyję i rzucił przez samochód, na wylot. To wszystko co wiem.-

Phanti

Zil chyba chciał coś powiedzieć, ale nagle rozległ się alarm.

[ NAGŁY PRZYPADEK W SALI LODU! NAGŁY PRZYPADEK W SALI LODU! ]

- Sprawdź to. - Odrzekł Zil tym samym tonem co wcześniej.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Wybiegł do Sali Lodu odpowiadając w tym samym czasie.

-Nie ma sprawy Zil-sama-sempai-sensei-san-sama!-

Valck

A 04
Reploid spojrzał na wieże
<Ciekawa Architektura pomyślał>
Próbował zapukać i znaleźć gabinet tego Zila

Naras

A-04

Trafiłeś bez problemu do gabinetu Zila, w którym było tak ciemno, że ledwo mogłeś dostrzec cokolwiek. Widziałeś zarys biurka i sylwetki Strażnika, jego czerwone oczy przeszywały cię na wylot.
-Usiądź- głos miał spokojny i jeszcze mroczniejszy niż pokój w którym obecnie przebywasz. Cień ręki wskazał niemal niewidoczne krzesło przed biurkiem.
Przez cały czas czułeś na sobie jego oceniające spojrzenie.

Valck

A 04

Reploid, przeraził się na widok tego gabinetu i samej postaci swego rozmówcy, jego spokojny głos mógł zwiastować problemy.
-Dobrze
Reploid miał problemy ze znalezieniem krzesła, w końcu je dostrzegł i usiadł
-A, więc co mam zrobić?

Naras

A-04

Będziesz pracował pod przykrywką w Strefie Mieszkalnej. Dołączysz do naszej grupy, której celi nie znasz i nie poznasz. Dostajesz zadanie, wykonujesz i żadnych pytań. Im mniej wiesz tym lepiej dla ciebie- Zil zaczął chłodno, ale ostatnie zdanie zabrzmiało niemal jak groźba.

Strażnik stał tuż za twoimi plecami, a ty nie miałeś odwagi się obejrzeć.
Zil- Zrozumiałeś, A-04?

Valck

A 04
Atmosfera, się zagestniła urywki w pamięci mówiły mu,że za Neo Arkadii miał podobne zadania, związane najcześciej z zabójstwami itd, jednak to było zbyt mało by to powiązać

Reploid powiedział, chłodno
-Dobrze, tak zrozumiałem.

Naras

A-04

Zil- Cel: Strefa Mieszkalna, ruszaj. Nasz człowiek sam cię odnajdzie.

Jego sylwetka rozpłynęła się w ciemności jakby zniknął...